Cel- V Półmaraton Praski

Czarka znamy praktycznie od początku jak istnieje Pracownia.

Był z nami na pierwszym obozie zimowym.  Jest człowiekiem uczynnym, pomocnym, zdyscyplinowanym, otwartym na działanie, a z drugiej strony borykającym się z brakiem własnej inicjatywy, ograniczoną komunikacją werbalną, trudnościami w nawiązywaniu relacji społecznych, stroniącym od nowych sytuacji, nieznanych wydarzeń oraz ze szwankującym stanem zdrowia, co plasuje go w grupie osób z niepełnosprawnością w stopniu znacznym (poza autyzmem ze sprzężeniami, towarzyszy mu mało znana choroba autoimmunologiczna – PANDAS/PITAND. Z rzadkimi chorobami jest tak, że mało znane są metody leczenia, brak badań medycznych, nie ma też statystyk, co do skuteczności poszczególnych procedur leczenia, leczenie jest trudne i nieprzewidywalne).

Ten szwankujący stan zdrowia powoduje u Czarka różne objawy neurologiczne, jak: ruchy spastyczne, przewracanie się, możliwość patrzenia tylko na jedno oko, uciekanie źrenic pod powiekę, utratę przytomności, tiki, drżenia, napięcia mięśniowe, sztywnienia organów wewnętrznych. Niektóre z nich towarzyszyły Czarkowi przy treningach, a niektóre przy startach. Aczkolwiek teraz choroba jest w remisji.

W takiej sytuacji niesamowite i godne podziwu jest to, że  świadomie podjął wyzwanie i mierzył się z nim.

Poniżej przeczytacie podsumowanie, które jest pracą całego naszego zespołu. Terapeuci, rodzice i Czarek. Każdy z nas widział coś wartościowego w tych kilku wspólnych miesięcach.

Dobrej lektury.

Skąd pomysł?

W czasie, jaki Czarek spędzał z nami na wydarzeniach, widać było, że aktywność sportowa sprawia mu przyjemność, czuje się z nią w miarę pewnie, przychodzi mu dość łatwo

Z rozmów z rodzicami wiedzieliśmy, że stan zdrowia Czarka próbują podtrzymać poprzez utrzymywanie stałej aktywności ruchowej

Rodzice byli chwilowo niedysponowani, a to z nimi Czarek jeździł na rowerze, pływał, grał w badmingtona, tenisa, chodził na nordic walking, itp.

Biegamy prywatnie, chcieliśmy zobaczyć, czy Czarek da radę z nami w grupie

Jakie postawiliśmy sobie cele?

– naszą bazą było takie zorganizowanie planu treningowego, by osiągnąć cel, czyli przebiec Półmaraton Warszawski pod warunkiem rozpisania treningów z priorytetem na dostosowanie do stanu zdrowia (minimalizowanie ryzyka związanego ze zdrowiem). W tym celu Czarek odbył konsultacje z prowadzącymi go lekarzami, wspólną konsultacje z trenerem personalnym, któremu przedstawiliśmy wyniki badań. Mateusz (trener, którego wybraliśmy) dał nam wskazówki dietetyczne, sprawdził naszą budowę ciała i wsparł podpowiedziami w przygotowaniu planu treningowego. Upewnił, że możemy pracować nad celem bez szkody dla zdrowia oraz z możliwością poprawy stanu całego organizmu pod względem kondycji, wytrzymałości i równomiernego rozwoju.

Cele dodatkowe dla Czarka

– poznanie nowej aktywności, w której może odnieść sukces

– rozbudowa relacji z innymi ludźmi

– mobilizowanie się do podjęcia nowego długotrwałego zadania

– poznanie i dostosowanie się do zasad działania nowej grupy, w której trzeba zasygnalizować swoje potrzeby takie, jak choćby złe samopoczucie, bóle mięśni, czy też możliwość dalszego biegu, szybszego tempa, itp

– umiejętność radzenia sobie w nowych nieprzewidywalnych sytuacjach

– budowanie poczucia własnej wartości, zadowolenia z siebie i motywacji do dalszego działania – bezcenne

– zrozumienie zasad zachowania i organizacji w dużej grupie biegaczy

– rozwój umiejętności werbalizowania swoich potrzeb w peletonie biegaczy, tzn. w sytuacji mocno stresującej dla Czarka (dużo obcych, zamieszanie, hałas), a z drugiej – gdy jednocześnie skupiony jest na aktywności ruchowej, która zmniejsza stres zebrania myśli i przełamania oporu wypowiedzenia się

– dostrzeganie celu oddalonego w czasie

Co się wydarzyło?

Trenowaliśmy 2-3x w tygodniu od maja do października

Za nami prawie 21 tygodni biegania

Braliśmy udział w Biegu Marszałka w Sulejówku (10 km), Półmaratonie Praskim (21,195 km), i Biegnij Warszawo (10 km)

Trenowaliśmy na każdym wyjeździe letnim

Czarek w czasie swoich rodzinnych wakacji CZYNNIE uprawiał sport, jeździł na rowerze i pływał kajakiem

Pokonaliśmy w tym sezonie ponad 360 km

Z czego jesteśmy dumni?

Z Czarka

*z radości, jaka Ci towarzyszyła przy bieganiu,

*z dokonania, któremu stawiłeś czoło,

*z podjęcia wyzwania,

*z tego, że się nie zniechęciłeś i trwałeś w treningach, kiedy one stały się mniej regularne,

*z pokonania siebie,

* z nawiązania nowej relacje poza domem,

* z Twojej kondycji, mimo choroby towarzyszącej, która czasami dezintegruje Twoje ciało i nie pozwala wykorzystać pełnego Twojego potencjału,

* z tego, że zebrałeś nowe doświadczenia z biegów ulicznych, w grupie nieznanych osób

*że osiągnąłeś cel,

*z tego, że w trakcie biegu „Biegnij Warszawo” przełamałeś trudny swój moment, który chciał Cię wycofać. Że ruszyłeś, mimo, że pokusa spacerku była silna,

*z komunikacji (mowa czynna), która pojawiała się momentami u Ciebie,

* z tego, że znalazłeś tempo dobre dla siebie,

*że zawsze przy starcie pokazałeś nam ile sił w Tobie drzemie,

* że mimo czasowego braku leków utrzymałeś swój stan zdrowia,

Daniel, Basia, Edyta

*z tego, że każdy z nas znalazł dobre tempo dla siebie,

*że motywowaliśmy i wspieraliśmy siebie wzajemnie w chwilach trudnych,

*z tego, że z pokorą wychodziliśmy z domu na umówiony trening mimo tego, że pokusa pozostania na kanapie/fotelu/hamaku była silna,

*że mogliśmy podtrzymać codzienną dawkę ruchu dla Czarka, która jest dla niego duża forma wsparcia w chorobie,

* że utrzymaliśmy co najmniej na tym samym poziomie motywację Czarka, pewność siebie, kondycję fizyczną,

*że dzięki naszej aktywności Czarek mógł przebywać  w gronie aktywnych terapeutów,

*z profesjonalnego podejścia do treningów i rozpoczęcia przygotowań od badań medycznych,

*że razem stawiamy czoła złym nastrojom czy czającej się depresji

* z organizacji i zgrania trzech domów,

* z nawiązania nowej relacji poza wyjazdami

 

Rodzice Czarka

*z Waszej chęci do działania, aktywności,

*z Waszej wiedzy, mądrości i chęci dzielenia się

*z miłych chwil przy wspólnym stole i inspirujących rozmów,

*z Waszego zaangażowania w treningi i kibicowanie,

*z przebywania z Wami,

*z możliwości podejrzenia jak działacie jako rodzina z nie łatwym doświadczeniem,

*ze wsparcia po treningu, kiedy sił brakowało,

*za Waszą obecność tu i teraz,

*z Waszej otwartości i kreatywności,

*z dobrej komunikacji

*z pomocy w napisaniu podsumowania, szczególnie w części związanej ze specyfiką choroby towarzyszącej Czarkowi. Chapeaus bas!

 

Mateusz Lewandowski – trener personalny

*z konsultacji z Tobą,

*z cennych wskazówek i modyfikacji ćwiczeń,

*z chęci wsparcia nas,

*z konsultacji wyników badań,

*z tego, że patrzysz na rozwój człowieka bardzo bliskimi nam kategoriami,

 

Z naszych kibiców:

*że chcieli przyjść, potowarzyszyć nam,

*że mamy z kim świętować nasze sukcesy,

*że dopingowali nas przez cały czas trwania przygotowań

*że byli z nami na trasie, w rozmowach i smsach, na endomondo i  fb

*za wsparcie, wiarę i dobre myśli,

Z niepełnosprawnych biegaczy na trasie. Z osób na wózkach, które postanowiły wyjść i zmierzyć się ze sobą, swoją głową i dystansem. Z tego, że wybierały cel, trening, pot, łzy i konsekwencję. Że nie odpuszczają i walczą o siebie i większy sens swojego życia.

Co mogliśmy zrobić lepiej.

Zrobiliśmy wszystko najlepiej jak potrafiliśmy w sytuacji, jakiej się znaleźliśmy

Jakie mamy wnioski

Mieliśmy być wsparciem dla Czarka i wyciągać go na treningi, a były takie dni, tygodnie, kiedy to on nas bardziej motywował niż my jego.

Czarek bardzo lubi i czeka na treningi.

Dostaliśmy lekcję pokory i na niej będziemy budowali inną świadomość.

Czarek ma motywację do biegania, próbuje swoich sił, niekiedy inicjuje konkurowanie i rywalizację!!!!

Czuje się pewnie w nowej aktywności i otoczeniu, wydaje się, że je rozumie i jest w miarę pewny siebie. Mieliśmy skończyć projekt, a możemy go rozwijać

Plany

Projekt miał dotyczyć tylko treningów i przygotowania do Półmaratonu. Przedłużamy go.

Rozwijamy nasz plan i dokładamy nowe cele:

Praca na indywidualne wyniki

Przygotowanie Czarka do biegu samodzielnego w grupie biegaczy (z ograniczeniem podpowiedzi ze strony osób wspierających)